Przytulanie a stres
Co ma przytulanie do stresu?
Mam wrażenie, że o „złym dotyku” słyszał prawie każdy, że kojarzony jest z nadużyciami natury seksualnej. Problem bezdyskusyjnie ważny. Zasmuca jednak, że w dialogu o patologiach nie mówi się o drugiej stronie- korzyściach z dotyku, czy przytulania, albo mówi się za rzadko. Niby to takie naturalne, że mówić nie trzeba. Pozwolę się nie zgodzić i opowiedzieć o kilku faktach.
Słyszeliście o modnym od jakiegoś czasu kangurowaniu? To tulenie noworodka skóra do skóry przez mamę, a jeśli ta nie może- przez tatę. To metoda bazująca na tym, że w chwili narodzin dotyk jest najbardziej rozwiniętym ze zmysłów. Tak nawiązuje się więź z maluszkiem, dla którego jest to na starcie podstawowy sposób porozumiewania się ze światem. Szczególną grupę stanowią tu wcześniaki- wojowniki o oddechy i każdy skurcz serca, dla nich, na szczęście robione są już wyjątki. Pośród surowych norm szpitalnych- wcześniakom funduje się kąpiel w przytuleniu rodziców.
Dalej- badania mówią o zbawiennym wpływie przytulasów na mózgi dzieci do 3 roku roku życia. Przytulanie obniża poziom kortyzolu- hormonu zabójcy dla komórek mózgowych w tym najbardziej intensywnym okresie rozwoju. Wniosek: masz wpływ na to ile połączeń nerwowych wytworzy Twoje dziecko, daj Mu szansę- przytulaj…
Potem mamy już tylko twarde dowody na okres dziecięcego i dorosłego życia, przytulanie jest lekiem, ponieważ:
1. Obniża poziom owego kortyzolu- w wysokim stężeniu niszczyciela- kolegi stresu- całego organizmu (wystarczy 10 minut dziennie przytulania).
2. Stymuluje wydzielanie serotoniny- hormonu szczęścia, błogości.
3. Redukuje ból- to taka morfina bez wstrzykiwania prawdziwej morfiny.
4. Zatrzymuje np. zachowania agresywne- kontroluje dopaminę- hormon na miarę wariata, odpowiedzialny min. za brak zahamowań w uzależnieniach.
5. Wpływa na wzrost odporności, przyśpiesza zdrowienie w infekcjach.
6. Reguluje ciśnienie tętnicze i zapobiega incydentom sercowo- naczyniowym.
7. Najważniejsze- wytwarza przywiązanie (dla ciekawskich- odpowiada za nie wzmożone wytwarzanie oksytocyny- hormonu przywiązania i miłości).
Od przytulenia zaczyna się życie i na nim się kończy.
Źródła: